
Rok 2016 był najważniejszym w mojej karierze, głównie ze względu na występ podczas Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro. Był to również jeden z najtrudniejszych sezonów pod względem treningowym. Zazwyczaj sezon jest podzielony na start wiosenny i start jesienny. Przy takim układzie w miarę prosto jest naszykować dwa szczyty formy. Niestety w tym sezonie nie było to już tak prostolinijne, ponieważ walka o wyjazd na Igrzyska Olimpijskie trwała od dłuższego czasu.
Pierwszy szczyt formy miał być w styczniu podczas Houston Marathon, a drugi już 3 miesiące później podczas Mistrzostw Polski w maratonie. Do tego doszedł występ w Rio po kolejnych 4 miesiącach. Z tego powodu normalny okres regeneracji musiał być skrócony. Robiąc jednak statystyki z sezonu widać, że praca wykonana była bardzo dobra, bo przebiegnięte kilometry w kluczowych momentach przygotowań wynosiły odpowiednio: 838km, 817km oraz 783km.
Całoroczny przebieg to około 5740 kilometrów 🙂
Kilometry w sezonie 2016
Miesiąc | Kilometraż | Start |
---|---|---|
11.2015 | 445,75 | |
12.2015 | 838,09 | |
01.2016 | 303,4 | Houston Marathon |
02.2016 | 518,03 | |
03.2016 | 817,09 | |
04.2016 | 493,33 | Orlen Warsaw Marathon |
05.2016 | 219,9 | |
06.2016 | 540,16 | |
07.2016 | 783,23 | |
08.2016 | 348,92 | Rio Olympic Marathon |
09.2016 | 320 | |
10.2016 | 114 | |
5741,9 |
Zostaw komentarz